(Saga zaczęła się walką, która znajduje się w innym dziale)
Ok ale najlepiej ich zbawimy światłem
Dużo światła? No Problemo, Amigo. Aktywuję SSJ wzbijam się wysoko w powietrze i używam final flash. Powinno to dać ogromne ilości światła.
Nie co ty ...Aaaaa...haa(SSJ2) strzelam tysiącami pocisków ki
Story zaczynają się pojawiać. Chyba podziałało. Mówię strzelając w pierwszego lepszego pociskiem KI.
Schodzę na ziemie gdy się rzucają na moje lśniące włosy robię bakuhatsuha co sprawia wielki wybuch .
Królu ... mógł byś użyć po drugiej stronie planety bakuhatsuha (pamiętaj że musisz dotykać ziemi . Na trzy-cz-te-ry ok ?
Chcesz wybić ich wszystkich? Niech ci będzie Pojawiam się po drugiej stronie planety i staję na ziemi czekając na sygnał.
Trzy-...
Zaczynam gromadzić energię...
Czte-ry (Bakuhatsuha technika przy której unosi się dwa palce wskazujący i środkowy ich uniesienie wywołuje wybuch na wielkim obszarze , użytkownik zostaje nienaruszony )
Używam Bakahatsuha, następnie czekam na kolejne fale przeciwników.
Ech mam ich dość spadam na planetę vegetę sprawdźmy każdego co ma moc 15.000.000+ a niemowlęta 10.000+
Daj mi chwilę. Pojawiam się nad planetą i niszczę ją za pomocą final flash, następnie pojawiam się w pałacu na vegecie.
2 godz. later ....
spotykamy się w pałacu ,nic nie znaleźliśmy
Mam pomysł !!!Użyjemy wehikułu czasu z CC(capsule corp.) i cofniemy się o 2000lat tak spotkamy Legendarnego wojownika /.
Teleportujemy się na ziemie i pożyczamy wehikuł ...
Niech będzie
Zrobiliśmy, co zamierzaliśmy i cofnęliśmy się w przeszłość.
zamieniam wehikuł w mini kapsułkę i wyczuwając wielką moc lecę w przestrzeń kosmiczną wschodniej galaktyki.
Cze... Eh, czy on zawsze musi być taki porywczy Teleportuję się na planetę, z której wyczuwam ki.
Widzę Sayianina który leci zamieniony w ssj po chwili znika mi z widoczności nagle ktoś strzela w nas pociskami ki .
Demon!!!!!!!
Zamieniam się w SSJ i bez problemu odbijam pociski. Następnie wyczuwam ki przeciwnika, pojawiam się za nim i kopię go w twarz.
Nadara sry za to że mówię do ciebie po imieniu królu ale Demony są potężne zwiększ moc do SSJ2!!
Tak silne, że wymagają ode mnie maximum? Ciekawe... Aktywuję SSJ2 i ładuję final flash...
<Demon>Ciekawe oni też są silni chyba warto ich też wchłonąć ?
Nada...Przeginasz to na niego nie zadziała on się zregeneruje
Nie dowiem się, póki nie spróbuję. teleportuję się za demona Hej wystrzeliwuję pocisk.
Demon skołowany ciosem rozciąga się i strzela mi w twarz pociskami ki .
wkurzony osiągam ssj2
Mam pomysł ...fuzję
Dosyć dziwny pomysł, ale nie mamy wyboru, czyż nie? Ustawiam się w pozycji do tańca fuzyjnego.
Fuuzja
Gdy się scaliliśmy stworzyliśmy całkiem dziwną postać o mocy 550.000.000
Moje imię to Shadara. Zwiastun twej śmierci! mówię teleportując się za przeciwnika i uderzając go w głowę. Następnie ładując Final Kamehameha.
(Narrator to ja, bo ten post pisze kilka osób) Demon ma rozerwany tors,brzuch i nogę oraz jest trochę nadtopiony
po zregenerowaniu okazując zdziwnienie uśmiecha się i rusza
Nie jestem Nadarą ani Shade'em jestem twoim koszmarem i pamiętaj o tym .
po final kamehameha atakuję demona w ten sposób : 
Demon po przyjęciu ciosów w brew własnej woli próbuję odpłacić się pięknym za nadobne
Mam cię serdecznie dość! Mówię po czym używam Soul Punisher (ta tęczowa kula energii rozrywająca przeciwnika)
Ach tak !!
demon unika ciosu poczym kula znika .
Demon strzela w ciebie henka beam zamieniaż się w okrągłego cukierka
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Demon po kolejnym oberwaniu .
Mówi:
Demon:Nie...Nie...Nie mogę w to uwieżyć to nie możliwe strzał Puu powinien cię unieruchomić i zostawić w formie cukierka.
Uderzam go 4 razy w brzuch i 3 razy w głowę, po czym wycofuję się.
Demon z irytowany przegrywaniem zwiększa moc wokuł niego pojawnia się czerwona aura .
Zginiesz!
atakuję Shadare 14x pięścią z czego 5x chybił poczym strzela w niego henka beam żeby wrócił do poprzedniej postaci .
Kurde....wreszcie brakowało mi moich rąk i nóg ...teraz cię wykończę haaa(złota aura ssj2)
Big Bang Kamehameha !!!!!!!!
demon znika z mojego pola widzenia czyżby zginą ,no nic lecę ścigać tego Sayianina
Faktycznie ...Demon znika z pola widzenia ale czy napewno zginą ??
po 10sec. czujesz energię sayianina
Teleportuję się do miejsca, z której dochodzi
Sayianin dostrzega ciebie zatrzymuję się i mówi :
Sayianin:h..hej jestem Romenoto czego chcesz ?I gdzie jest ten różowy co mnie gonił ??
(Narazie jest w formie ssj)
Nazywam się Shadara jestem fuzją dwóch potężnych sayian z przyszłości , ten co "różowy" zginą z moich rąk ,ja tak samo jak ty jestem sayianinem
Romenoto:Z dążyłem zauważyć ... jestem pewnien że chcesz ze mną walczyć prawda ? (nie czeka na odpowieć zamienia się w Lssj)
Wła... a i tak nie posłuchasz. Zamieniam się w SSJ2.
Gdy się zamieniasz czas fuzji dobiega końca Shade jr. i Nadara jr. znowu muszą walczyć oddzielnie .
Ehh...no pięknie ej dwóch ssj2 vs legenda to dobiero będzie jazda co nie Nadara , propo mogę tak do cb mówić ?
nim się obejrzałem Romenoto łapię nas dwóch za głowy i rzuca w asteroidy po czym leci na pierwszą lepszą planetę gdzie czeka na nas .
Gdy już miałem uderzyć w asteroidę prze teleportowałem się na planetę za Legendę i z całej siły uderzyłem go w głowę.
(sayianin nie zwraca uwagi na to i stoi spokojnie pochwili łapie cię za nogę i uderza twoją twarzą o skałę ,burząc ją )
Co ty robisz ??!!!To legendarny sayianin nie znasz legendy ??!!!Jest nie wrażliwy na ciosy fizyczne ,jego moc i ki rosną z minuty na minute i na skutek szoku dopiero wraca do pierwotnej postaci
Teraz mi to mówisz?!
ładuję do jednej ręki pocisk KI i uderzam w niego, po czym teleportuję się obok ciebie.
Jakiś pomysł?
sayianin idzie w naszą stronę i nie zwraca uwagi na pocisk ki który trafił mu prosto w twarz.
Tak zmęczyć go po czym eee... ok zajmij go czymś ja z gromadzę energie
Ehh, czemu to zawsze ja jestem przynętą? Gromadzę olbrzymie ilości energii
Teleportuję się przed niego i mówię Zatrzymaj się, zanim to zajdzie zbyt daleko!
Gromadzę wielką ilość energii Haaa osiągnełęm ssj3 po czym dalej zbieram energię
wyciągam lewą rękę na wschód ,prawą na zachód zachowuję w powietrzu szeroki rozkrok .
Ej!!!Nadara spróbuj go odepchnąć najdalej od tej planety zrób najpotężniejsze Final flash jakie potrafisz !!!
Nie jestem głuchy, on nie musi znać naszych planów! Mówię blokując jego cios. Następnie łapię go za rękę i wyrzucam w przestrzeń kosmiczną. Następnie wykonuję najpotężniejsze final flash w dziejach final flash :D
Sayianin podirytowany leci w stronę kumulowanej przez ciebie energii.
Teraz strzelaj !!!!!!!!!!!!
Wystrzeliłem pocisk. Był on tak potężny, że wbił mnie do ziemi po pas. Giń wreszcie!
(Sayian, wkrurzony skupia siłę ... przekracza ona już ssj2)
Wkońcu wystrzelam Final Dragon Flash( ) sayian pożarty przez smoka traci przytomność i leci w przestrzeń kosmiczną .
To by chyba było na tyle jeśli chodzi o niego. Mówię wracając do normalnej formy.
Nie tak szybko ...myśleliście że wasze słabe ataki pokonają takiego demona jak ja ?? hehe
(demon jak widać nie został pokonany strzela w Nadare potężnym pociskiem ki po czym robi mini clone zostawia je poczym leci w strone sayiana który jest wewnątrz wielkiego pocisku ki .)
odwracam się w stronę demona po czym lecę pomóc królowi zasłaniam go i przyjmuje pociski na siebie (jestem w ssj2)
W porzo , przeżyjesz ?Łapdaję mu fasolke senzu Trzeba powstrzymać go zanim posiądzie jego moc !!
Shade! Tch... łapię Senzu i chowam do kieszeni (w końcu mnie zasłoniłeś :P ) Zamieniam się w SSJ2 i wystrzeliwuję w demona (klona) final flash. Następnie pojawiam się przed demonem i kopię go w głowę z aktywną aurą (full power)
Ech... mijam klony zostawiając Nadarze robote i lecę w stronę sayiana który jest nieprzytomny wewnątrz poscisku ki .
Po kopnięciu zadaję kilka ciosów w brzuch i odskakuję.
wszystkie łapią mnie i oplątują mnie są ich tysiące !
Kur... Haaaaaaaaa...... Osiągam ssj3 po czym wszystkie odpadają atakuję jednego JEEEB
Mam tego dość... Wkurzyłem się i robie Final Vlash!! atak całkowicie pochłonął demona i rozprawił się z nim na dobre. Ja wróciłem do normalnej formy i upadłem na ziemię ze zmęczenia.
To była kopia ... Chamuj emocje ,zajmij czymś go ja wydostane tego typa z pocisku
Haa...Strzelam w pocisk po czym jest wielki wybuch sayian w formie normal zostaje przez mnie pochwycony
Przymknij się mówię blokując cios demona. Oddaję ciosem w twarz.
Teleportuję się i kłade sayiana na planecie nie będzie nic pamiętał użyjemy smoczych kul .
Ech... pomogę Ci czekaj ... mówię z wyśmiewkiem Haa.. power up zbieram energię
( Ja)[b]Big Bang Kamehameha
(Demon leci w oddal )
(Ja0Już wiem użyjemy ... Genki Damy
Zbieram energię po czym chcę pobrać energię gwiazd,planet i wszelkiemu bliskiemu życiu [/b]
(Ja) To za mało przydała by nam się pomoc
_________________________________________________________________________________________________
(shade) Widzę że przybywam w samą porę :D hehe...wiedziałem że użyjecie wehikułu dlatego w ostatniej chwili wzięłem ten z moich czasów śledziłem was przez pół wszechświata byłem a i sprowadziłem tu również wielu Sayian poprosiłem Nameczan o pomoc oczywiście hehe.. Wypowiedziałem życzenie do nameczańskiego smoka o więcej energi dla..
(nagle Shade trzyma wielką kule Genki Damy )
(shade) Na co czekasz ? rzucaj haaa... atakuję demona z Nadarą Długo nie wytrzymamy wiesz ?!!!!
_______________________________________________________________________________________-
(ja)Nie wierzę Legendarny Shade !!! Wyszedłeś już z piekła?!! Po czym widzę aureole
On mi nie wygląda na twór piekieł. Mimo wszystko miło widzieć tu przyjazne twarze. O ile on jest przyjacielem... powiedziałem.
Shade>Heeeh...może tak ale wiesz znałem twojego przodka też nazywał się Nadara nie miał tytułu takiego jak ty ale wiesz...Uważaj !!!!!!(blokuje cios demona) ....był on silnym sayianem emanujesz taką samą energią jak on atakuję demona !!!Ok spadamy
-Młody rzucaj !!!!!!!!!!!!
Ja Shade jr. Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...............(jestem w poziomie Ssj bo moja moc spadła z tworzeniem genki damy Giń
Znikam z pola ataku Genki Damy. Mój przodek.....był kimś ważnym?
Shade>> Był....yyyy...był zbiegłym sayianem walczył z królem sayian i pokonał go ,zarządził ewakuacje z Vegety a changelingowie zniszczyli ojczystą planetę ,podejrzewam że ten tron to twoje dziedzictwo
Ja>>W końcu zginą ten demon ,lecimy na namek ~!!!
Pojawiam się za Shadem Jr i łapię go za ubranie Przystopuj trochę... nie pali się. Mój Pradziadek musiał być silnym gościem.
Ja>Tak wiem ...chciałbyś go zobaczyć to musiał byś odwiedzić piekło ale lepiej tego nie rób ,wypytaj Legendarnego Shade .
Shade>Ehh...jutro znikam mamy czas :)
Bardzo chętnie je odwiedzę. Po za tym znajduje się tam pewien przedmiot bardzo mnie intrygujący.
Ja>> Miej więcej jaki ?
Shade>>Morze najpierw się teleportujemy na namek łapię ziomków i używam Shukaido po czym stoimy przed boskim smokiem wezwanym przeze mnie .
Nieważne <Po teleportacji> Po co tu przybyliśmy? O cholera!!
Ja>>Nie wiem ale chyba on chce...
Shade>>Heej...wodzu mógłbyś poprosić smoka o to aby nikt nie pamiętał że byliśmy w przeszłości i żeby wszystko wróciło tak jak zastaliśmy to na początku sayianin był goniony przez demona
(wódz wymawia życzenie po nameczańsku) po czym pojawiamy się tam gdzie na początku nagle leci sayian szybko wsiadamy do wehikułu i znikamy .
Lecimy I lecimy i Lecimy i w końcu dotarliśmy xD
Ja>>Hej Nadara mogę tak do ciebie mówić ??Nasz cel wciąż nie osiągnięty zbadaliśmy moc legendarnego sayianina ale nie znaleźliśmy sayianina naszych czasów .
Shade>>Właściwie ja jestem w pewnym sensie Legendarnym sayianinem nie takim z jakim walczyliście ale takim naprawde potężnym i żadko spotykanym ...jestem silniejszy od takich jak tamten co był w przeszłości
W sumie jestem ciekaw, co potrafisz. Może zawalczymy walkę treningową? Lekki Sparing na sprawdzenie naszych umiejętności. Zwróciłem się Shade'a Seniora.
Shade>>No nie wiem nie wyglądasz na dobrego dla mnie przeciwnika jestem miej więcej taki jak on tylko ja osiągnełem RLSSJ ,myślałem że chcesz wiedzieć coś o przeszłości ?
Pewien mądry człowiek powiedział mi kiedyś, żeby żyć chwilą, a nie przeszłością.
Ja>>Kto jest takim poetą ??
Shade>>ehh...napewno chcesz ze mną walczyć ??
Uderzyłem Shade'a jr w twarz nie odwracając się. Nie przeszkadzaj...... oczywiście, że chcę. Chcę poznać potęgę, która kiedyś drżała całym wszechświatem.
ja>> otrzepuję się i oddaję ...
Shade>>Ehh...nie ma powodu żebym z tobą .......................................nie walczył xD Haaa łapię go za kark i teleportuję się do pałacu wszech mogącego przed drzwi do sali Ducha i czasu Choćmy młody będziesz bronił wrót,tylko tutaj nikomu nie zagraża nasza walka
Shade!!! ładuję do dłoni pocisk Ki i odpalam Ci go w twarz przed teleportacją.
____________________________________________________________________________
Aktywuję SSJ full power i Kaioken x20. Zaczynaj.
(narazie będę mówił jako Shade anie jako shade jr. )
Ehh...Nie jestem zwykłym sayianinem żeby to mi coś zrobiło ehh... odbijam z łatwością pocisk .
Jeśli nie masz zamiaru zacząć... teleportuję się za niego i oddaję kopniaka w głowę To ja to zrobię!
łapię cię za nogę i rzucam o podłogę ...przyłóż się to że jesteś królem nie znaczy że nie powinieneś dalej ćwiczyć
weź przykład z przodka ...niech ci będzie Haaa... (Ssj)
Ląduję na dwóch rękach, po czym obracam się kopię go w twarz drugą nogą.
Zasłaniam się po czym łapię go po czym robię trzy obroty i rzucam go w stronę niczego ...
Walcz poważniej...może i nie walczyłem trochę ale i tak trenowałem w piekle
Aktywuję Aurę, która mnie zatrzymuje. Jak sobie życzysz. w tej samej chwili zacząłem ładować potężne Final Flash
-,- dalej czekam twoje Final Flash nic nie zmieni
Uśmiecham się lekko. Następnie pojawiam się za nim. Final Flash! Wystrzeliłem Final Flash, które Całkowicie pochłonęło mojego przeciwnika i eksplodowało.
Zdążyłem się wydostać ...ehhh... nawet zabić mnie nie umiesz mówię po czym robię :
Neko-hame-ha myślę sobie ciekawe czy wstanie ??
Po przyjęciu nagłego ataku wstaję i otrzepuję się mówiąc Wreszcie postanowiłeś zaatakować? Cały czas się teleportuję, więc nie może mnie dostrzec.
Hehehe...taktyka dobra dla dzieci..Wyczuwam jego ki i wiem gdzie się pojawi po czym kopię go podwójnie w brzuch najpierw kolanem potem nogą po czym leci 20m dalej .
Rozumiem, więc o to chodzi. Skupiam w sobie pokłady energii po czym ją uwalniam Hoooaaaa
aura znika aja zjadam wcześniej schowaną senzu ....
Hehe...uleczyłeś się i tak to nic nie da .
Nie dowiem się, póki nie spróbuję. ładuję w ręce kienzan.
Ehh...atakuj
Jak chcesz.. pojawiam się za nim i wystrzeliwuję Kienzan.
Wyskakuję do tyłu po czym staję na dysku lecąc w twoją stronę ładuję kamehameha
znowu oberwiesz Powinieneś zająć mnie czymś np.wystrzelić we mnie wiele pocisków ki potem teleportować
się za mnie i wystrzelić swój najlepszy pocisk ki
Heh... Gdy chciałeś wystrzelić we mnie te kamehameha kienzan skręcił do góry i Kamehameha wystrzeliło do góry. Ja użyłem Renzoku Energy Dan i pociski Ki uderzyły w Ciebie ze wszystkich stron. Tym czasem ja byłem pod tobą Garicku Ho! wystrzeliła w Ciebie t\
poruszam rękoma po czym kamehameha trafia w miejsce gdzie ładujesz energie z garick ho nici xd
(w db było coś takiego )
W ostatniej chwili teleportowałem się i Kamehameha nie trafiła rozbijając się o ziemię. Ja byłem obok ciebie i wystrzeliłem już gotowy atak.
Hehehehe... :mrgreen: łapię cię za obydwie ręce przez co zapobiegam ataku po czym wyskakuję kopiąc cię w brodę .
Gdy ty chwyciłeś mnie za rękę atak wystrzelił. Był tak potężny, że odepchnął Cię na odległość kilkuset metrów i PRAWIE wyrwał ci ręce.
Hehehe...walczysz nie uczciwie użyłeś senzu ja też tak uczynie Jem senzu znów czuję się w pełni sił wszystkie rany goją się a ja pojawiam się przed tobą z uśmiechniętą twarzą wystrzeliwuję Big Bang attack atak był na tyle potężny że mu uległeś . Przestańmy robić sobie kpiny czas na prawdziwą walkę czas na rundę drugą
przeobrażam się w ssj2
A więc chyba nie powinienem się powstrzymywać. czyż nie? Koncentruję wokół siebie ogromne ilości energii Nadchodzę... teleportuję się za Ciebie i kopię w plecy.
Blokuję to palcem po czym robię Burning Attack cios był potężny ciekawe czym mi oddasz
Shade jr.>>Ejj...Nadara może użyjemy zespolenia i w postaci Shadara go "zmiarzdżymy"
Zmień się w SSJ2. Będziemy mieli większe szanse
Shade jr.>> itak nie osiągniemy więcej niż SSJ2 w fuzji
Shade>>dalej nudzę się atakuję was 
Nikt nie nauczył Cię dobrych manier? Wystrzeliwuję w Shada Seniora Big Banga attack i ustawiam się do tańca fuzyjnego.
Unikam strzału i mówię Wiecie co ??!!!Nie chcę dalej walczyć jestem głodny 
Upadłem na twarz. Tak po prostu?
Nom choć kiedy indziej się pobijemy,do tego czasu mam nadzieję że weźmiesz się za trening :D mówię z uśmiechem na ustach .
Shade jr. >> Królu Nadaro on chyba ma rację , nie ??
Chyba tak... no cóż. Powracam do normalnej formy.
Łapię waz za bluzy i teleportuję się do domu Ok zjemy coś ,potem kontynujemy poszukiwania !!!
zaczynam jeść.
W sumie... czemu nie? też zaczynam jeść.
Ja>zaczepiam Nadare czekam aż się odwróci po czym zabieram mu z przed nosa kurczaka :whistle:
Shade!! Uderzam Cię łokciem w twarz i zabieram kurczaka.
niestety z kurczaka zostały tylko kości
Junior i Senior : Cooo???!!!
Ty gnojku... zabiję Cię! Zamieniam się w SSJ i rzucam się na Ciebie.
Shade>>hehehe...
Shade jr.>>Haa...jedziesz z tym koksem
ładuję w ręce pocisk Ki i wciskam ci go do gęby Zjedz sobie to!
zbieram powietrze po czym wypuszczam pocisk trafia w twoją twarz :fuckyou:
Ja>>Hehehe...jesteś nerwowy uspokuj się i napij czegoś :beer:
Unikam i pocisk trafia w Shade'a Seniora Ta, akurat. Najpierw cię zabiję Pajacu! Uderzam cię w twarz z liścia :P
Shade SR.>>Kurde....zjadł już wszystko co było na stole Przegieliście haaa...SSJ po czym łapię obydwóch i wyrzuca przez okno .
Ja>>za co ?
Shade SR.>>Za jajco !!! wyskakuje i obydwóch wykopuje w powietrze
Jeszcze ty?? Shade, on mnie już wkurza. Zróbmy fuzję i skop my mu dupsko!
Shade jr.>>Pewny jesteś no dobra fuuzja ha !!!!!!!!
Shade>>Znam tę sztuke dłużej niż wy te 30min potęgi nic wam nie da hehehe
Hehehe...jesteś dla mnie nędznym robakiem przodku shade'a heheh
Też mi coś...jesteś tylko bardziej zuchwały,pewny siebie i zapatrzony w siebie :D nie to co taki kox jak ja
Hehehehe
Atakuję cię Kamehameha prosto z nieba
Stojąc na ziemi mówię Żal
Kumuluję energię i wystrzelam Nekohameha!!!!!!!
Nasze ataki się zderzają i przepychają raz w jedną raz w drugą z mojej strony jest przewaga
Wygram hahaha
zabijesz mnie po moim trupie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po chwili atak z mojej strony ma przewagę 
Przecież już raz umarłeś pamiętasz ??
Pocisk jest tak mocny że oberwałem i poleciałem na drugi koniec planety
Hehehe...a fakt umarłem mówię patrząc na własną aureole :( lecę do przeciwnika ....
Jak się nazywasz bo zapomniałem....? mówię patrząc z uśmiechem na wbitego w skałę postać fuzyjną
Shadara...powiedział bym ci że jestem twoim koszmarem ale tutaj wręcz przeciwnie... uśmiecham się
Heheh......Co to ???!!!Jakaś wielka moc na planecie Vegeta Lecę tam
Cze...Typowe u Shade'ów (Szejdów czytać) Robię Ki barrier po czym teleportuję się koło Shade .
Może się teleportujesz ? pojawiam się na planecie New vegeta
W gniewie używam techniki Shukaido i pojawiam się na Planecie Vegeta .Doznaję szoku na widok sayianina niszczącego planetę .
Przeobrażam się w SSJ2 Nikt nie będzie bez karnie niszczył mojej planety ja tu jestem panem ,ja tu żądze ,ja gdy będę miał ochotę zniszczę ją .Jestem częściowo Królem i częściowo potomkiem sayianina ,który był pogromcą wszechświata .
haaa SSJ2 I oto chodzi właśnie zmiażdżymy go hehehe...Myślisz o tym samym co ja ??
Atakuję przeciwnika po czym robię mu Big Bang Kamehameha oberwał dość mocno po czym fuzja się kończy :(
Nq...czas na Nadare jr. i Shade jr.
No wreszcie. Trochę mnie ta ciasnota denerwowała... przy okazji, Shade, schudnij. Wiesz ile miejsca mi zostało? mówię zamieniając się w SSJ2. Następnie pojawiam się za Saiyanem, który ośmielił się począć niszczyć moją planetę i używam renzoku Shine.
HAAAA!!! SSJ2 Jedziemy z tym Koxem ...hej Nadara może połączymy siły skumulujmy w naszych dłoniach (ty w lewej ja w prawej) wspólny pocisk ki .
Ej...walczcie ....egh..nagle wyskoczył kolejny sayianin w postaci ssj2 w towarzystwie demona Znowu zaczynam przyciągać zUo ,tęskniłem za tym :mrgreen:
Zwykły pocisk? Nie... Ja użyję Final Flash a ty Kamehameha. Połączymy je. mówię obijając saiyana.
Niee... zabijemy wiele istnień ...Sayiańskich Mówię i robię ...big bang attack w Sayianina ,nagle wyskakuje cała masa changelingów .
Przestańcie ...nadara twój plan jest planem "B" Robię Rozoku Shine po czym zabijam kilku changelingów.
Planem "B"? Widzisz, ilu ich tu jest? mówię zabijając kilku changelingów.
Damy radę robie Ki no tsunugi i przebijam ramię sayianina który pierwszy zaczął akcje OK ja go przy trzymam wy zajmijcie się resztą :cool:
Cwaniaczek...nie mogę być twoim przodkiem
Haa...robię Saiko No Koge Ki zabijając dwóch changelingów jednym zamachem .
Pojawiam się za Saiyanem z naładowanym final fłash i rozwalam mu głowę. To by było na tyle, jeśli chodzi o niego.
trzymam sayianina w ręku za kołnież w osatniej chwili zabieram sayianina bo też bym PRAWIE zginą
Co ty odwalaż ??!!!Po rypało cię ??
Uspokójcie się to nie piaskownica !!!
Mówię po czym zabijam wojowników służących changelingom
Robię Tayioken co oślepiło wszystkich na jakiś czas potem robię Kaio-ken(x20) I Chou Kamehaha
zabijając przy tym pozostałych changelingów i żąnierzy 
Nie wchodź mi w drogę, bo na drugi raz Cię zabiję! mówię zabijając pociskiem ki ostatniego przeciwnika jakim jest główny changeling.
Mnie...ha...myhyhy...buhahaha...bez jaj słyszysz to mówię z zamkniętymi oczami do Seniora
odpowiadam do nich Zamknijcie się ... aura kaio-ken znika
Nagle poczułeś, jak głowę dotyka ci pocisk Ki Chyba usłyszał
aaaaa...moja głowa Debilu !!! Haa... Rzucam się na Nadarę i uderzam go 3x w twarz po czym strzelam z 1cm w brzuch pociskiem ki.
Ehhh...Idioci...lecę do nich łapię Nadarę za płaszcz a Shade za bluzę i rzucam ich o ziemię , Uspokujcie się do cholery !!!
Odwal Się!! mówię do Shada Seniora.
Odwal się mówię do seniora
Ale wy jesteście idioci musimy wypytać tego typa mówię trzymając sayiana
Najpierw trzeba coś dokończyć.. mówię wystrzeliwując w Shade'a Jr Big Bang Attack
Strzelam na przeciw big banga , One hand Kamehameha ataki się z deżają
żałosne... nie sądziłem że takie szczeniaki będą silniejsze od nas. hehehehe....mieli rację że nazwali go moim imieniem chodź nie jesteśmy spokrewnieni w linii prostej.
Wystrzeliwuję drugiego Big Banga od góry. Atak Cię trafił, co sprawiło, że nie mogłeś dłużej utrzymywać kamehameha i oba Bangi w ciebie uderzyły :D
nie masz racji ,odskakuję w ostatniej chwili i teleportuję się po czym łącze ręce jak do siatkówki i odbijam cię o ziemię .
Daj już spokój
Kurwde !!! łapię nadarę zanim rypł o ziemie znaczy o vegetę :D po czym łapię shade jr. za głowę i króla i próbuje zderzyć ich głowy .Jestem w formie normal
Gdy już miałem się zderzyć z Shade'm jr. Użył teleportacji i pojawiłem się w pałacu. Idioci. Teraz jeszcze mogą mi się przydać... jednak później najprawdopodobniej ich zabiję. myślałem siedząc na tronie.
teleportuję się za Nadarą Ehh...ten zamek mnie irytuje...:/ jestem w formie normal
teleportuję się przed drzwi do pałacu ,wielu sayian chce mi przeszkodzić w wejściu i zwiedzeniu go na każdym robię Ring Jyou No po czym są w rąbani w ścianę po jakiś kilku minutach jestem w sali tronowej .
Ehh...poza słabszymi strażnikami nic się nie zmieniło :D no może król jest słabszy niż jego przodek z przed 1000lat albo po prostu współczesny król nie potrafi walczyć mówię trzymając za kołnierz sayiana buntownika
Nagle ze ścian wyłoniły się setki różnorakiej maści broni. Witam.... w sali tortur uśmiechnąłem się wrednie, po czym zniknąłem a wszystkie wejścia zamknęły się.
Żal ...robię Bakuhatsuha i cały pałac legną w gruzach .
nic nie ocalało po twoim ciosie
Fałszywy robak ,charakter ma inny niż przodek ;/ robię final kamehameha co robi olbrzymi krater w planecie
Bakahutsa w ogóle nie zadziałało a final kamehameha zostało wchłonięte. Wasze poziomy SSJ odebrane a moc zmniejszona o 1 mln jednostek. Nie możecie także używać ki, ponieważ pokój je pochłonie. Nagle wszystkie bronie wystrzeliły, a po was nie został nawet pył.
W ostatniej chwili łapię seniora i teleportujemy się na dwór .
Zabiję bydlaka !
Próbował nam odebrać moc lecz nie poznał jeszcze mojego prawdziwego wcielenia :cool:
Idioci żadne techniki nie działają w tej sali
Zajmę sie nimi tymi broniami biegnę rozwalam wszystkie ręką
Tylko poco ?? ,Haa...
w myślach :
Już wiem jak działa ta sala robię duży zamach ręką po czym robi się wielkie natężenie ciśnienia powietrza po czym sala legła w gruzach
Bronie wystrzeliły zanim się ruszyliście... aura bez problemu zostanie pochłonięta.
z łatwością unikam wraz z seniorem każdy wystrzał , po czym robię to co miałem zrobić
wyjmuję niezniszczalny kij Nyoibo i przykładam go do ziemi i każę mu rosnąć po czym kij się wydłuża i lecę w górę łapiąc seniora za nadgarstek po chwili dolecieliśmy z kijem do przestrzeni kosmicznej .
robię to co miałem robić i wraz z juniorem jesteśmy już w przestrzeni on chowa kij który się skrócił .
Patrząc z przestrzeni kosmicznej mówię sobie w myślach .
Nie daruję mu tej zdrady ,lecz nie zniszczę go teraz jeszcze nie znam kogoś kto to zrobi za poplamienie jego dobrego imienia .
łapię juniora za ramię i teleportuję się na ziemie .
Odzywam się : Kurde...zapomnieliśmy o tym saiyaninie zginą w tej sali...ale podsumujmy
-Walczyłeś i sprawdziłeś moc saiyanina z przed 2000lat
-pokonałeś go i demona który go ścigał
-dokonałeś fuzji
-walczyliśmy z saiyanami zdrajcami
-i trop saiyana się urwał
Więc się wydostali? Całkiem nieźle... powiedziałem i usiadłem na tronie.
wiele kilometrów i lat świetlnych od vegety
Ehh...senzu jednak nam pomogło mówię zjadając jedno
zjadłem senzu i położyłem się spać
Następnego dnia godzina :5:00
Wstawaj ,ileż można spać ! mówię oblewając shada jr. wodą gdy wstał jemy śniadanie i lecimy na planetę Freezer.
Dalej siedzę a właściwie śpię na tronie
Gdy do lecieliśmy namawiamy changelingów o pomoc zgadzają się po czym wszyscy robią "łańcuchy" i teleportujemy się wszyscy na Vegete
Ok plan jest taki zajmijcie się tymi co przeszkadzają ale nie zabijajcie my mamy porachunki
Przed wami pojawił się jeden Saiyanin Yare, Yare, potraktowaliście Cie to całkiem poważnie...
Świr...
Nigdy nie lekceważ przeciwnika młody , ...nawet jeśli nierobi wrażenia
A czy ja powiedziałem, że nie robicie wrażenia. No nic... Koncentruję się i uwalniam energię ku zadziwieniu osiągam SSJ3 Zacznijmy zabawę
Zajmę się nim...nie dokończyliśmy porachunków... transformuję się w ssj3
OK...
mówię w myślach : Ich moc różni się ...Nadara ma 412,500,000 jednostek mocy ale młody za to ma 450,000,000 mimo wszystko to będzie ostra jazda .
Wytworzyłem w ręce Kienzan a w drugiej Big Bang Attack. Następnie rzuciłem w ciebie tym pierwszym
Czy to żart ?robię KI Barier
Dziwne ...dla czego nie reaguje na jego pociski
Co za idioci jeśli walka ma tak wyglądać zaraz będą obydwaj leżeć , SSJ3 zżera dodaje niezłego kopa KI i jednostek ale powoli będzie odejmował energie za każdą sekundę a siła ciosu również spadnie do naturalnego poziomu heh , hmmm...? Skoro ich moc w naturalnej postaci mają około trzy miliony jednostek , to ich transformacja powinna trwać jakieś 30min .
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]